Imię: Suzanne [Suze]
Nazwisko: Beather
Wiek: 18
Ilość lat w obozie: 0
Ranga: Zwykły obozowicz
Boski rodzic: Nemezis
Umiejętności od boskiego rodzica:*Wyczuwanie kłamstwa
*Naturalna zdolność do walki biczem
*Pirokineza - nie może jednak wytworzyć ognia z niczego (błogosławieństwo Hefajstosa)
Umiejętności postaci:Walka mieczem: średniozaawansowany
Walka włócznią: średniozaawansowany
Strzelanie z łuku: średni
Walka wręcz: zaawansowany
Walka innym rodzajem broni: (bicz) ekspert
Logiczne myślenie: zaawansowany
Panowanie nad gniewem: (mniej niż) podstawowy
Zdolności manualne: średni
Pływanie: średni
Uzdrowicielstwo: nieznany
Data urodzin: 23.02.1998
Miejsce urodzin: Budapeszt, Węgry
Charakter: Zapewne znacie określenie „ostra dziewczyna”. Doskonale! Dołóżcie do tego wyrażenia wygląd Suzanne i macie jej charakter. Suze jest całkowicie bezwstydna, a przy tym odważna jak lew i sprytna jak lis. O Suzanne można powiedzieć, że jest krzykliwa, chamska i wyniosła. Taki typ niegrzecznej dziewczynki, prawda? Nie boi się powiedzieć co myśli, a jeśli nie może tego wyrazić słowami, po co jest ciało? Zupełnie nie panuje nad gniewem i co chwilę musi kopnąć jakąś rzecz, nakrzyczeć na kogoś. Nawet na Bogu ducha winne dziecko!
Suzanne jest nie tyle, co krzykliwa, a osobliwa. Może nie widać tego po jej wyglądzie, bo nie rzuca się w oczy pstrokatymi ubraniami, ale chodzi tu o charakter. Z szerokim uśmiechem na twarzy po prostu cię uderzy, jeśli się jej nawiniesz. Nie próbuj jej okłamać, bo może się zdarzyć, że oberwiesz niespodziewanie, gdyż Suzanne to mistrzyni zemsty. Jej się po prostu nie da oszukać.
Z nią jest po prostu ostra jazda. Dziewczyna kocha adrenalinę, szybki obrót spraw. Nie jest zbytnio uczuciowa. Lubi przywłaszczać sobie osoby. Po prostu uzna, że jesteś jej i nie ma odwrotu. Nieważne, że nie jesteście w związku, czy nawet się nie przyjaźnicie. Nikt nie ma prawa cię tknąć bez jej zgody. Czasem się to może przydać. Zaszkodzisz komuś i ci grożą? Mocna nie tylko w gębie Suzanne wybawi cię z opresji! Jest zwinna, energiczna, szczera aż za bardzo. Dużo się śmieje, posyła miliony kpiących uśmiechów i puszcza pełno oczek. Traktuje wszystkich jak starych kumpli, ale łatwo spaść u niej do statusu nienawiści. Z pewnością mogłaby zostać akrobatką cyrkową. Jest giętka i zwinna jak guma, to wszystko przez lata treningów akrobatyki. Przynajmniej taki plus z jej dotychczasowego życia…
Suze na pewno nie jest osobą, której możesz zaufać. Ma ogromne wahania humoru, trudno się z nią dogadać i jej opryskliwość potrafi zepsuć najlepszą imprezę. Ale przyjęć bez niej nie ma. To ona rozrusza każdą sztywną formalność!
Dziewczyna jest na tyle zmienna, że sama sobie nawet nie ufa i mówi o tym otwarcie. Ona w ogóle jest otwarta na wszystko. Łatwo jej podpaść, tym łatwiej stracić jej zaufanie. Ma ogromny umysł, ale nie wykorzystuje jego potencjału. Szkoda. Byłaby cudowną astronautką, dotykała by gwiazd. Gdyby tylko chciała.
Historia: Marcus Beather nie miał dość łatwego życia. W ogóle nie planował założenia rodziny, ani nawet wyprowadzki na Węgry! Więc nie owijając w bawełnę, nie wiedział co zrobić, gdy czternaście miesięcy po zakończeniu ulotnego romansu przed jego drzwiami pojawiła się Nemezis z bachorem w rękach. Zostawiła krótkie wyjaśnienia i po prostu wyszła. Marcus z niedowierzeniem patrzył na obrzydliwą twarz dziecka. Brzydził się tych bachorów. Pierwsze godziny po prostu siedział naprzeciwko i patrzył jak Suzanne płacze. Nie był dobrym ojcem, a dziewczyna dobrą córką. Nie miał nawet pieniędzy, żeby utrzymać dziecko. Więc zaczął się zadłużać. Suzanne oczywiście wiedziała, że śpiewki o nowej pracy to kłamstwo. Ale nic nie mówiła. Niech płaci za nią. W końcu powinien. Akrobatyka kosztuje dużo, ale płać, Marcus. Ale niestety, stała się tragedia. Marcus się po prostu zabił. Widziała nawet w jego oczach chęć zabicia i jej. Dla lepszego jutra. Nie zgodziła się. Więc po prostu patrzyła, jak ojciec strzela sobie w głowę, patrząc wprost w jej oczy.
I uciekła. Nie miała innego wyjścia. Jak nie znosiła kłamstwa, musiała to robić. Ale trupa cyrkowa nie pytała. Po prostu ją przyjęła. Marcus, miałeś szczęście. Zadłużając się, uratowałeś życie swojej córki. Sama Suzanne miała szczęście. Nemezis chroniła ją Mgłą jeszcze jakiś czas, dopóki jeden z satyrów w końcu nie zaprowadził ją do obozu. Ale przed tym jeszcze długa droga. Zdążyła posmakować papierosów, alkoholu i wielu innych, gorszych rzeczy. Jako tako udało jej się z tego wyjść. I kiedy miała siedemnaście lat, pierwszy raz dowiedziała się kim jest i pierwszy raz wstąpiła do Obozu Półkrwi. Niestety w ciągu dwóch lat narobiła sobie wielu wrogów na Long Island. Nie ma problemu, by przenieść się do Pactum.
Stracone lata szybko nadrobiła. Obecnie doskonale orientuje się w świecie herosów.
Stan cywilny: Wolna
Kohorta/Domek: Domek 16
Ekwipunek:- paczka papierosów
- bicz
- sztylet
Ciekawostki:- Uwielbia koty. Cudowne zwierzęta!
- Chciałaby spotkać kiedyś swoją matkę
- Słucha rocka
- Z łatwością zostałaby piosenkarką jakiegoś zespołu rockowego
- Planuje znów pracować w cyrku jako akrobatka (o ile kiedyś się nie zapije)
- Zna się na broni i informatyce
- Możliwe, że ma coś z głową. Ale przecież nigdy nie pójdzie na badania
- Jest tak typowy Polak. Ona nie da rady?!
- Miewała lekkie problemy z używkami gorszymi niż fajki i alkohol. No, ale dawno już nic nie brała
Piosenki pasująca do postaci: Avril Lavigne – Bad Girl
Panic! At the Disco – Crazy = Genius
AURORA – Murder Song